Od kilku miesięcy testuję płyn przeciwko wypadaniu włosów marki Ducray. Do zakupu przekonały mnie liczne, pozytywne opinie na temat kosmetyku. Od pewnego czasu zauważyłam, że zaczęły pojawiać się zakola. W związku z tym postanowiłam działać kompleksowo i przetestować jednocześnie zarówno tzw. wcierkę, szampon Elution i suplement Mertz Special.
W oczekiwaniu na baby hair
Płyn Neoptide rozpylałam na miejsce, w których chciałam pobudzić wzrost włosów. Codziennie, wieczorem aplikowałam kosmetyk na suchą skórę głowy i wmasowywałam go przez ok. 2 minut. Stosowałam kurację kontynuować przez więcej niż 3 miesiące. Zaletą kosmetyku jest lekka konsystencja, która łatwo się wchłania oraz to, że produkt nie przetłuszcza włosów. Po miesiącach stosowania, niestety nie zauważyłam żadnych efektów, zero baby hair. Z miesiąca na miesiąc przyglądałam się newralgicznym miejscom i nie zauważałam żadnych zmian.
Ponadto stosowałam szampon Elution marki Ducray do wrażliwej skóry głowy. Szampon Elution zawiera glukonian cynku oraz łagodną bazę oczyszczającą, utrzymującą naturalną równowagę skóry głowy. I rzeczywiście nie odczuwałam dyskomfortu, swędzenia skóry po umyciu włosów, a włosy wyglądały zdrowo. Szampon ma neutralny zapach i kremową, delikatną konsystencję Ponadto 400 ml szamponu starcza na kilka miesięcy. Jeśli pojawiał się łupież stosowałam go na zmianę z Nizoralem.
Jeśli chodzi o kapsułki Mertz Special spełniły swoje zdanie. Po miesiącu zauważyłam, że włosy przestały wypadać, nie pojawiły się baby hair, ale udało się zahamować proces masowego wypadania włosów.
Magda Cieślak
