Genialny pomysł (oryg. Une Idée Géniale) autorstwa Sébastiena Castro to klasyczna farsa komediowa, oparta na serii pomyłek i zamian tożsamości. Teatr Capitol sprowadza tę sztukę na swoją scenę w wersji polskiej, oferując widzowi absurdalną i niezwykle żywiołową historię: mężczyzna zatrudnia sobowtóra, żeby zniechęcić swoją partnerkę do innego mężczyzny. Brzmi prosto, ale szybko okazuje się, że to dopiero początek chaosu w jednym paryskim mieszkaniu roi się od podobnych twarzy, roli się mieszają, drzwi się nie zamykają, a komiczne nieporozumienia eskalują z minuty na minutę.
Podczas prapremirowego spektaklu, 19 listopada, największe wrażenie zrobił na mnie Paweł Kosicki, który wystąpił kilku rolach i pokazał pełnię swojego talentu. Jego błyskawiczne zmiany postaci, świetne tempo i precyzja sprawiły, że to właśnie on nadawał rytm całemu przedstawieniu.
Barbara Kurdej-Szatan wniosła lekkość i naturalną komediową swobodę, Magdalena Wójcik charakter i znakomite wyczucie sceny, a Piotr Grabowski był idealnym kontrapunktem, łącząc precyzję z subtelnym humorem.
W spektaklu aktorzy balansowali między swoimi postaciami, podkreślać cechy każdego sobowtóra i jednocześnie dbać o wyrazistość komicznych momentów.
Pełna obsada spektaklu:
-
Paweł Koślik / Wojciech Brzeziński gra trzy role (Cedric, Thomas, Jules).
-
Barbara Kurdej-Szatan / Paulina Holtz / Paulina Chapko jako Marion
-
Piotr Grabowski / Jacek Bończyk jako Arnaud
-
Joanna Jeżewska / Magdalena Wójcik jako Catherine

Reżyseria Wojciecha Adamczyka, utrzymuje tempo farsy, nie pozwalając, by napięcie komiczne słabło. Dzięki temu spektakl jest lekki, ale nie banalny: reżyser doskonale wykorzystuje kluczowe momenty zamiany tożsamości i buduje je w sposób przemyślany.
Scenografia i kostiumy Katarzyny Adamczyk również zasługują na pochwałę mieszkanie, w którym rozgrywa się akcja, wygląda stylowo, ale jednocześnie funkcjonalnie: jest kilka drzwi, zakamarków, które aktorzy mogą wykorzystać, co podkreśla farsowy aspekt spektaklu. Kostiumy są klasyczne, ale wystarczająco zróżnicowane, by akcentować zmieniające się tożsamości postaci.
Spektakl trwa około 115 minut, z przerwą. Humor w Genialnym pomyśle jest klasyczny, farsowy dużo zależy od pomyłek, nieporozumień, szybkich dialogów i fizycznej komedii. Ale to nie jest humor prymitywny: sztuka ma też elementy inteligentnej farsy, gdzie tożsamość i relacje między postaciami są naprawdę istotne.